Sezon się zaczyna. Ledwo wyschły ubrania po Orlen Warsaw Maraton, a już
jutro rozpoczyna się wariacki weekend. Dzisiaj (czyli niedzielę) o 20.00
ruszam jako wsparcie dla mojej Kasi na 100km w Twardzielu
Świętokrzyskim (https://twardziel.swietokrzyski.eu/).

Trasa co prawda nie wydaje się zbyt trudna, ale ostatni tydzień lało i może być błotko po pachy. Zupełnie nie wiem, jakie buty zabrać, co na przepak itp. Normalnie na 100 km nie zabieram nic, ponad to, co w plecaku. Jednak teraz nie będzie ścigania.
Biorę wszystko i będę decydował na miejscu.
We wtorek bieganko na 10km w Biegu Flagi w Warszawie.( http://www.biegflagi.pl/)
Raczej będzie to potraktowane jako rozruszanie zakwasów, a dzień później poprowadzę grupę na 30 minut w Biegu Konstytucji 3-go Maja. (http://www.aktywnawarszawa.waw.pl/bieg-konstytucji-3-maja) Mam nadzieję, że tempo 6:00 nie będzie dla mnie po poprzednich startach zabójcze (hihihi).
Problemy ze sprzętem komputerowym zażegnane, więc relacje z biegów mam nadzieję już w miarę regularnie będą pojawiać się na blogu.